sobota, 26 marca 2011

na szybko - bazgroły..

Witam !

Dawno się nie odzywałam, bo po prostu nie miałam weny i mi się nie chciało. Teraz też jej nie mam, ale myślę, że cokolwiek napiszę.
W środę kolejny test z niemieckiego - podstawowy i rozszerzony. Już mam ich dosyć.. Niby nie były aż tak trudne, żebym mogła się martwić, ale fizyka i matematyka to dla mnie katastrofa! Dla mnie to czarna magia, ale nawet takim mega kujonom sprawiały te przedmioty trudności na teście. Ale cóż, żyję dalej. W piątek byłam na urodzinach Rybki, od razu po szkole zabrałam się autobusem szkolnym. Rybka mieszka w miejscowości o 10 km dalej od mojej. Nie wracałam do domu, więc spałam u przyjaciółki. Pochodziliśmy po wiosce, śpiewałyśmy jakieś disco polo. Było na prawdę świetnie. Z nimi nie można się nudzić. Brzuch od śmiania boli mnie non stop, gdy z nimi jestem. W sobotę przyjechała po mnie kuzynka ze swoim mężem, gdy dotarłam do domu - ogarnęłam pokój, bo jak zawsze miałam nieporządek. Później przyszła do mnie Monika, a po niej dołączyła Ange ze swoim chłopakiem. Wypiliśmy herbatę, porozmawialiśmy.. A później? Później moi rodzice wybrali się do rodziny, która mieszka od nas.. hm, nie wiem ile, ale idzie się ok. 15 min. Dołączyłam do nich, gdy tylko odprowadziłam Ange z jej chłopakiem. Ja poszłam do rodzinki, a chłopak Ange do domu - mieszka obok mojej rodziny. Dołączyłam do wszystkich, gdy tylko weszłam do pokoju. Zamurowało mnie! Łzy w oczach, a jednocześnie uśmiech na twarzy. Przyjechała kuzynka jak i przyjaciółka, której nie widziałam pół roku. Wyjechała do Holandii. Nawet nie wiecie jakie to uczycie, gdy po tylu dniach zobaczycie swoją przyjaciółkę, z którą mogliście porozmawiać o dosłownie wszystkim. Nie dość, że jest moja kuzynką to jeszcze przyjaciółką. Okej, pomijając wrażenia z soboty wracam do teraźniejszości. Dzisiaj leniuchuję, bo strasznie chce mi się spać. W środę jadę do Świdwina z koleżanką - na basen.. Może się w tygodniu nad morze wybiorę - do Darłowa, zawitam do taty do pracy. A później pójdę z kuzynką na basen. Tydzień zapowiada się nawet fajnie. Pogoda jest piękna, słoneczko codziennie razem próbuje się wydostać przez moje rolety. Kocham taką pogodę, czekam tylko na upalne dni, gdy będzie można jechać nad morze i wygrzewać się na słoneczku, ahhh :)

_______________


- wakacyjne..


Idę zaatakować jakiś film, czeeść ! :)

1 komentarz: